poniedziałek, kwietnia 27, 2009

送別会

No to moja impreza pożegnalna odbyła się.
Była bardzo wyczerpująca.
Jedzenie, picie, granie w kręgle, picie, picie i znowu picie może człowieka wykończyć.
Wróciłam do domu o 5rano w niedzielę (już było jasno, więc przynajmniej trafiłam bez problemu w swoją klatkę ;-p ). Oczywiście cała niedziela stracona. I tak jestem z siebie dumna, że dałam radę do sklepu pod domem podejść po coś do jedzenia. Za to impreza jak najbardziej udana :-D
Będę za nimi tęskniła.

Prezent też od swego działu dostałam, tak więc jestem już odprawiona i najwyraźniej mogę wracać do domu.



Jeszcze 3 dni do końca...

Brak komentarzy: