sobota, października 16, 2010

Budapesztowe szaleństwo

Właśnie siedzę w Groove Hostel w Budapeszcie i dogorewam. Wczoraj zaraz po pracy ruszyliśmy w drogę, by spędzić tu weekend. Jechaliśmy 7h z małym kawałkiem i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie okazało się, że GPS pokazuje kilka różnych ulic jako te same z taką samą nazwą i w ten sposób wylądowaliśmy w zupełnie innym miejscu niż powinniśmy. Zanim znaleźliśmy właściwą ulicę i nasz hostel (i miejsce do parkowania) było już po pierwszej. Padnięci po prostu poszliśmy spać. Plusem było to, że chociaż pooglądaliśmy sobie Budapeszt nocą przez to całe krążenie po nim.

Dziś rano skonsumowaliśmy śniadanie i ruszyliśmy w miasto. Postanowiliśmy porzucić samochód i ziwedzać na piechotę (to dlatego teraz dogorewam - po ponad 7h łażenia jestem wykończona). Budapeszt ma to do siebie, że za każdym rogiem sprawia Ci niespodziankę w postaci pięknie wykończonego domu, czy rzeźby, czy jakiejś ukrytej budowli. Idziesz sobie ulicą i nagle trafiasz do bajkowego zamku (Bastion Rybaka), albo schodzisz schodami, a przed tobą rzeźba spadającego mężczyzny. Rzeźb, pomników i statuł tutaj całe masy. Pewnie można by o nich pokaźny album skomponować.

Uważam, że miasto jest wykończone w szczególe. Po prostu piękne i jeden dzień to zdecydowanie zbyt krótko, by je dokładnie pooglądać. Urzeka swoją koronkowością (szczególnie na parlamencie jest to widoczne - misterna robota). Z pewnością jeszcze tu kiedyś zawitam po więcej.

Jutro mamy w planach słynne węgierskie ładnie i potem wracamy do domu, by dotrzeć o jakiejś przyzwoitej porze.


- Posted using BlogPress from my iPhone

Location:Budapeszt

4 komentarze:

Monika pisze...

Zazdroszczę. Ale będę tam, w ostatnim dniu tego roku. Po tym, co napisałaś, już się cieszę :)

Jelithe pisze...

Miasto jest super, ale jestem zaskoczona ilością bezdomnych tutaj, co jest widoczne przede wszystkim wieczorem.

Monika pisze...

Zobaczymy. Będę krótko, ale ma być przyjemnie. Tak postanowiłam ;)

Zmieniłam adres bloga. Dlatego "Zielona herbata", którą masz w bocznej szpalcie już się nie wyświetla :)

Jelithe pisze...

Adres już zmieniony :-)