środa, marca 11, 2009

Szuuu, szuuuu, szuuuu...
To mógłby być dźwięk, jaki wydaję mając na nogach łyżwy, gdybym tylko potrafiła jeździć.
Na razie bardziej się chwieję i próbuję utrzymać równowagę, niż ślizgam.
Na prawdę frustrujące.

Dziś mi powiedziano, że do perfekcji podobno potrzeba 10tys godzi treningu.
A więc mi w przybliżeniu brakuje jeszcze około 9,997.5h.

Brak komentarzy: