wtorek, grudnia 14, 2010

powrót do lat studenckich

Siedzę i się uczę. Dawno tego nie robiłam i już chyba nie potrafię. Polityka pieniężna mnie wykańcza. NIC z niej nie rozumiem. Jak bank podwyższa stopę to będzie coś tam, a jak obniża to coś tam. Nie wiem, jak się w tym połapać :-/ W niedzielę pierwsze kolokwium. Czarno to widzę. Ekonomia to zdecydowanie nie moja bajka i cały czas się zastanawiam W CO JA SIĘ DO LICHA WPAKOWAŁAM i dlaczego?? Chyba jakąś chwilową niewydolność mózgu miałam, gdy wybierałem ten kierunek i składałam papiery :-( 

Poza tym zakwitło mi drzewko szczęścia! W zimie! Mój Bochenek ma kwiatki! To chyba coś znaczy, prawda? W końcu to drzewko SZCZĘŚCIA :-) 
Jak będę miała chwilę czasu i trochę światła, to cyknę zdjęcie. Mam tę roślinkę od 8 lat, a jeszcze nigdy nie kwitła.

Brak komentarzy: