wtorek, stycznia 29, 2008

nowe lokum

Po długim czasie niepewności i wielkim zamieszaniu spowodowanym przetasowaniem tłumaczy związanym z końcem miesiąca, ostatecznie wiem, gdzie się przeprowadzam, choć może "ostatecznie" to nie jest dobre słowo, bo w tej firmie nic nie jest ostateczne.

Początkowo miała to być bardzo bliska okolica, czyli mieszkanie po Michale po drugiej stronie ulicy, ale jednak Michał zostaje na dłużej, więc wynajęto nowe mieszkanie na Starym Mieście.

Od czwartku prawdopodobnie będę mieszkała w pobliżu tego zabytku:




Stare Miasto i sąsiedztwo Krzywej Wieży ma swoje plusy i minusy.
Plusem jest oczywiście lokalizacja. Nie podejrzewam też, bym miała jakieś większe problemy z dojazdem do pracy, po prostu będę musiała wstawać 10min wcześniej. Blehh...

Zaś minusem jest również... lokalizacja, bo w okolicach Starego Miasta po prostu nie ma gdzie zaparkować, bo praktycznie wszędzie trzeba płacić. Nie mam pojęcia, gdzie będę zostawiała samochód. Szczególnie martwiący jest weekend. W normalnym mieście w weekendy postoje są zwykle darmowe, ale nie w Toruniu. Tu nawet Cinema City jest najdroższym kinem tej sieci w kraju :/

Pod tym względem kicha.
Jutro dowiem się, gdzie parkuje Jan, który teraz zajmuje owo mieszkanie. Choć on mieszka w nim dopiero od wczoraj (a pojutrze ma się już wyprowadzić, pewnie nie jest zachwycony) i nie ma pojęcia jak wygląda sprawa z weekendami.

Brak komentarzy: