kiiroi_me_no_sakana 黄色い目の魚
Strony
Strona główna
Podróże
Mahjong
Małe co nieco
czwartek, maja 21, 2009
sushi
W końcu dałam się namówić na sushi.
Czyli ja robię, inni jedzą.
Wykorzystałam krewetki, które zalegały w zamrażalniku od grudnia.
Moje sushi jakoś nigdy mi do końca nie smakuje.
Nie wiem, co oni w nim widzą, że mnie tak zawsze męczą.
2 komentarze:
Anonimowy pisze...
Widzę moje ukochane umeshu. Aaaaa.
3 czerwca 2009 10:56
Jelithe
pisze...
Zalety pracy w japońskiej firmie...
3 czerwca 2009 17:40
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Widzę moje ukochane umeshu. Aaaaa.
Zalety pracy w japońskiej firmie...
Prześlij komentarz