To chyba nie ta piosenka jednak. W każdym razie 30 lat minęło. Zmiany żadnej nie czuję, choć myślę o zakupie mojego pierwsze go kremu przeciwzmarszczkowego :-p Impreza była udana. Lampiony pofrunęły w niebo i chyba nawet udało nam się nie spalić niczego w okolicy.
Bardzo wszystkim dziękuję za stos prezentów i miło spędzony czas! :-)
stos prezentów :-) |
bukiet nr 1 |
bukiet nr 2 |
bukiet nr 3 |
1 komentarz:
Spóźnionego najlepFego. Mi bliżej do 40-stki. Kurde. Czyli zaniedługutko będę sobie mogła zaśpiewać :]
Prześlij komentarz